Turcja – Side 2022
Już październik, ale w Turcji jeszcze można pogrzać się na słoneczku i pojeździć na zjeżdżalniach wodnych na powietrzu. Riwiera turecka ma wiele do zaoferowania. Na każdym kroku ruiny jakiegoś antycznego miasta, piękne góry, wąwozy, jeziora, wodospady. Jedzenie również bardzo smaczne. Owoce, rybki, kebaby i słodycze, mniam.
Bierzemy auto i jedziemy… W większości miasteczek i wsi w okolicach Side ruch nie jest duży, a gdy wjedzie się w góry, to w zasadzie nic nie jeździ. Niektóre górskie drogi pozostawiają wiele do życzenia, ale są też takie, które dopiero co wybudowano. Naprawdę spory ruch był w Antalya i najbliższej okolicy. Tam przepisy ruchu drogowego nie obowiązują i trzeba ciągle patrzeć, czy ktoś nie wyprzedza z prawej albo nagle nie wjeżdża z podporządkowanej. Na szczęście nie było aż tak strasznie jakby się mogło wydawać, choć miałam trochę stracha, czy odnajdę się w ruchu, w którym nie przestrzega się zasad. Wystarczy być z góry przygotowanym, że to wolna amerykanka i będzie ok 🙂
W większości miejsc, w których byłyśmy można było płacić w EUR, nawet w sklepach spożywczych. W miejscowościach typowo turystycznych ceny podane są wyłącznie w EUR.
MANAVGAT
W Manavgat do zobaczenia są 3 rzeczy: meczet Cami, wodospad i bazar. Na bazarze nie byłam, odbywa się w poniedziałki i czwartki. Wejście do meczetu jest darmowe. Meczet jest naprawdę duży i w środku przepięknie zdobiony. Wybudowano go w 2004 roku i jest to największy meczet w tym regionie. Ciekawostką jest to, że posiada aż 4 minarety.
WODOSPAD MANAVGAT
Cud natury, który warto zobaczyć. Wejście do małego parku, z którego można oglądać wodospad jest płatne – 1€. Na miejscu znajduje się bar i kilka sklepów z pamiątkami.
JASKINIA ALTINBESIK
Wycieczka z Side do jaskini była dosyć długa i daleka. W zasadzie zdecydowałyśmy się tam pojechać po szybkim zwiedzeniu Manavgat, mając przed sobą jeszcze prawie cały dzień. Z wodospadu Manavgat do jaskini Altinbesik jest zaledwie 60 km, jednakże ta trasa zajęła nam prawie 1,5h w jedną stronę. Wszystko przez to, że droga prowadzi przez góry i od bardzo dawna nie była naprawiana. W wielu miejscach brak asfaltu, ponieważ odpadł, albo dziura na dziurze. Dlatego sporą część trasy, nie chcąc zgubić koła, trzeba jechać z prędkością 30 km/h. Jednak po drodze górskie widoki są przepiękne, a jadąc powoli można się nimi podelektować. Przez całą drogę tam i z powrotem minęło nas nie więcej niż 10 samochodów.
Sama jaskinia nie jest zbyt duża, ale urocza. Wstęp do jaskini jest płatny – 2€, ponieważ dostać można się do jej wnętrza tylko łódką.
RUINY STAROŻYTNEGO MIASTA SELEUKEIA (LYRBE)
Tego samego dnia w drodze powrotnej jedziemy do starożytnego miasta Seleukeia albo inaczej Lyrbe. Zwiedzanie darmowe, ale w sumie zbyt wiele do zobaczenia nie ma. Kilka ruin starożytnych budowli w lesie. W moim przekonaniu, jeżeli zamierza się zobaczyć inne starożytne miasta, które znajdują się w okolicy, to do tego naprawdę nie warto specjalnie jechać.
STAROŻYTNE MIASTO PERGE
Na zwiedzenie Perge trzeba poświęcić co najmniej 2h. Obszar, na którym znajdują się pozostałości miasta jest naprawdę spory. Jest wiele ruin do zobaczenia, można wdrapać się na punkt widokowy. Nie zapomnijcie zobaczyć stadionu oraz amfiteatru, który znajduje się po drugiej stronie asfaltowej drogi. Wejście jest płatne (100 TL) . Płacić można w EUR lub kartą. W słoneczny dzień trzeba mieć ze sobą dużo wody i coś na głowę. Warto tam pojechać.
WODOSPAD KURSUNLU
Kurşunlu to tak naprawdę nie tylko wodospad, tylko park krajobrazowy, w którym można iść na spacer, maszerując przy małych wodospadzikach i szumiących rzeczkach. Ciekawa atrakcja, ale raczej tylko wówczas, gdy jest się w okolicy, np. w Perge. Wejście płatne – 2€.
WODOSPAD DUDEN
Wodospad Duden było to jedynie miejsce, w którym nie można było zapłacić w EUR, ani kartą. Pan z kasy wysłał nas na drugą stronę ulicy do bankomatu. Wodospad znajduje się parku, w którym można coś zjeść lub napić się soku. Jeżeli chcemy zobaczyć wyłącznie wodospad, to na wizytę w parku trzeba przeznaczyć ok. 30 minut. Wodospad jest o tyle ciekawy, że można go zobaczyć z różnych stron – z dołu, z tyłu, z góry. Pamiętajcie, że są dwa wodospady Duden – Upper Duden Waterfall (w parku) oraz Lower Duden Waterfall (wpada do morza).
KANION KOPRULU
Przed przyjazdem do Kanionu Koprulu czytałam wiele wpisów w Internecie. Ostatecznie zdecydowałam, że pojedziemy tam same, bez żadnej specjalnej wycieczki. Do samego końca nie wiedziałam, czy uda nam zobaczyć sam kanion. W Kanionie Koprulu odbywają się spływy raftingowe. Można wykupić sobie wycieczkę wraz ze spływem, ale także podjechać do kanionu wypożyczonym autem i tam dołączyć się do jakiegoś spływu. Gdy tylko się tam pojawiłyśmy, zaraz pojawili się lokalsi z ofertami raftingu.
Centralnym punktem wizyty w Kanionie Koprulu jest rzymski most, po którym można przejechać samochodem (kierujcie się na Historical Oluk Bridge). Most jest bardzo wąski, ale nie bójcie się. Przejeżdżają nim nawet busiki. Zaraz za mostem jest mały parking, gdzie można zostawić auto i pójść pooglądać kanion, zarówno z góry, jak i z dołu.
STAROŻYTNE MIASTO SELGE I MAŁA KAPADOCJA
Zanim dojechałyśmy do Kanionu Koprulu czytałam o Selge i Małej Kapadocji. Nie wiedziałam, czy uda nam się dojechać tam osobowym autem. Gdy oglądałyśmy Kanion Koprulu podjechał do nas facet jeepem z otwartym dachem i powiedział, że ma na wycieczce tylko 2 osoby i za 15€ od osoby można nas zabrać do Selge i Małej Kapadocji. Zgodziłyśmy się. I było warto.
Teoretycznie można dojechać do Selge i Małej Kapadocji samochodem osobowym, ale… No właśnie ale. Jest to droga wyłącznie szutrowa. Od miejsca, w którym odbija się do Małej Kapadocji na drodze jest wiele kamieni i dziur. W samym Selge też droga jest wyboista. Widziałam tam samochody osobowe, więc na pewno się da. Tylko czy warto ryzykować, że odpadnie nam po drodze koło? Moim zdaniem nie. Dla tych, którzy chcieliby pojechać tam sami polecam auto 4×4.
Teraz o samym Selge i Małej Kapadocji. Znajdują się one w górach Taurus, na wysokości około 1000 m.n.p.m. Przez całą drogę oglądać można bajeczny widok na góry, które są ze wszystkich stron. Główną atrakcją Selge są ruiny starożytnego amfiteatru. Do tej pory w Selge żyją ludzie, jest meczet i szkoła. Na pewno warto tam pojechać. Wycieczka od mostu rzymskiego do Małej Kapadocji i Selge oraz z powrotem zajęła nam ok. 2h. W Selge i Małej Kapadocji mieszkają lokalsi, którzy sprzedają rękodzieło. Kupiłyśmy zimowe rękawice, czapkę i skarpety 🙂
KANION TAZI
Na punkt widokowy Kanionu Tazi można łatwo dostać się jadąc dalej w górę asfaltową drogą od rzymskiego mostu w Kanionie Koprulu. Z tego miejsca dojazd zajmuje ok. 30 minut i jest oznakowany. W pewnym momencie dojedziemy do parkingu, przy którym kończy się asfaltowa droga. Zostawiamy auto i dalej mamy dwa wyjścia. Albo idziemy pieszo około 20 minut w jedną stronę, albo pożyczamy quada i jedziemy. My oczywiście decydujemy się na pieszą wycieczkę. Przy punkcie widokowym można kupić coś do jedzenia i do picia. Jest to chyba jedyny sposób, na zobaczenie kanionu. Żadnych innych specjalnych szlaków, czy ścieżek nie udało mi się znaleźć.
STAROŻYTNE MIASTO ASPENDOS
Aspendos to kolejne starożytne miasto w okolicy. Do tej pory zachował się tam przepiękny amfiteatr, w którym nadal odbywają się wieczorami koncerty i przedstawienia. W okolicy z pozostałości miasta zobaczyć można także akwedukt oraz most (bezpłatne). Wejście do kompleksu z amfiteatrem i pozostałościami domów oraz świątyń jest z kolei płatne. Można płacić kartą. Żeby zobaczyć wszystkie pozostałości Aspendos poświęcić trzeba ok. 3h. Amfiteatr jest naprawdę w bardzo dobrym stanie i z pewnością warto się tam udać.
STAROŻYTNE MIASTO TERMESSOS
Ze wszystkich starożytnych miasto, które odwiedziłam na tej wycieczce, Termessos jest najpiękniejsze. Aby dostać się do Termessos podjeżdżamy samochodem dopiero co wybudowaną, piękną, dwupasmową drogą pod górę, na której się ono znajduje. Na dole znajdują się kasy. Wstęp 20 LT za osobę. Dalej jedziemy samochodem 9 km na górę, na której znajdują się ruiny miasta. Droga jest kręta, ale aż do samego końca asfaltowa i dość szeroka. Zostawiamy auto na dużym parkingu. Obok znajdują się również toalety. Dalsza wycieczka, to już część piesza. Pomału wchodzimy ścieżką w las i wkrótce zaczynamy dostrzegać ruiny różnych budowli. Termessos jest dosyć rozległe. Jest wiele ruin do zobaczenia. Najpiękniejszą częścią Termessos są jednak ruiny amfiteatru, z których rozpościera się magiczny widok na okoliczne góry. Jesteśmy tam z rana i oprócz nas jest jeszcze tylko kilka osób. Siedzimy, patrzymy i grzejemy się na słońcu. Polecam wszystkim wizytę w Termessos. Jego największym urokiem jest położenie.
ZIELONY KANION
Zanim zdecydowałyśmy się kupić wycieczkę do Zielonego Kanionu obczytałam wiele odnośnie tego, czy można wybrać się tam samemu. Pragnę rozwiać wszelkie wątpliwości – nie można. Cały biznes łódkowy połączony jest wyłącznie ze zorganizowanymi wycieczkami. Jeżeli nawet dotrzemy do miejsca, z którego odpływają łodzie do kanionu, to nie ma tam żadnych kas biletowych. Podjeżdżają autobusy, wysiadają ludzie i wsiadają na stateczki.
Zielony Kanion zobaczyć można wyłącznie płynąc statkiem. Tylko wtedy da się dostrzec jego ogrom i piękno. Pogoda była piękna, więc przez cały rejs można było siedzieć i przyglądać się ścianom wąwozu, zatopionym drzewom, turkusowej wodzie.
Kupiłyśmy wycieczkę w cenie 30€ od osoby. Obejmowała ona przejazd, oglądanie tamy i zbiornika zaporowego Oymapınar, rejs statkiem przez Zielony Kanion oraz obiad w restauracji na jeziorem. Całość zajęła 6h. Wycieczka kupiona była w jednym z biur na ulicy przy hotelu, gdzie zawsze można się potargować i wyjdzie troszkę taniej niż przy zakupie na stronie internetowej lub od rezydenta.
SIDE
Ostatniego dnia jedziemy z hotelu dolmuszem (buskiem) do starożytnego Side. W dolmuszu płacimy od razu, gdy wsiądziemy i również od razu informujemy kierowcę, gdzie ma nas wysadzić. Dolmusz ma stałą trasę, ale nie ma na stałe wyznaczonych przystanków i zatrzymuje się tam, gdzie akurat ktoś chce wsiąść lub wysiąść. Za bilet można płacić w EUR. Żeby złapać dolmusz stajemy przy drodze i machamy 🙂
Starożytne Side to przede wszystkim ruiny Świątyni Apolla nad brzegiem morza. Tuż obok można odwiedzić także pozostałości amfiteatru (płatne) i innych starożytnych ruin.
Jak widać Riwiera Turecka jest nie tylko dla tych, którzy lubią wakacje nad basenem. Na każdym kroku ciekawe zabytki i piękne krajobrazy. Nie można się nudzić.