Turcja 2019 – Kapadocja, Hatay, Stambuł
Od zawsze marzyłam, aby zobaczyć Kapadocję. Góry, doliny, a nad nimi balony… Z tego względu pomysł na majówkę w Kapadocji oraz Hatayu, połączony z trekkingami od razu bardzo przypadł mi do gustu. Droga trochę daleka: Gdańsk – Berlin – Stambuł – Kayseri i już nocą jesteśmy prawie w Kapadocji. Na powitanie o godz. 23 w centralnej Turcji udajemy się do restauracji… rybnej! Warto było, kolacja była pyszna!
KAYSERI
W Kayseri nie ma zbyt wiele do zobaczenia. Kilka meczetów, stare grobowce. Nad miastem góruje wygasły wulkan Erciyes, na którego zboczach znajduje się ośrodek narciarski. Jesteśmy tam tylko przejazdem, gdyż znajduje się tam lotnisko, na które przylatuje się chcąc zobaczyć Kapadocję.
KAPADOCJA
Kapadocja każdemu kojarzy się z lotem balonem. Miał być lot i piękne zdjęcia balonów o wschodzie słońca. Niestety okazało się, że do lotu balonem konieczna jest idealna pogoda, czyli całkowity brak wiatru. Z tego też względu przez kilka dni, które przebywaliśmy w Kapadocji nie udało nam się nawet zobaczyć latającego balonu. Lokalsi twierdzą, że najlepsza pogoda do latania balonem jest zimą i latem. Na wiosnę pogoda bywa zmienna i wietrzna.
Do Kapadocji niewątpliwie warto wybrać się na dłużej niż 1-2 dni, jak wygląda to zazwyczaj w przypadku zorganizowanych wycieczek. Na miejscu większość turystów zwiedza zatłoczone Goreme Oper Air Museum oraz Zelve Open Air Museum. Oprócz tego warte odwiedzenia są podziemne skalne miasta Kaymakli i Derinkuyu. Tym, którzy lubią chodzenie – tak jak ja – Kapadocja umożliwia trekkingi: Love Valley, Pigeon Valley, Dolina Ihlary (piękne, stare skalne kościoły). Ścieżki nie są oznakowane, dlatego też dobrze jest skorzystać z usług lokalnego przewodnika. Naszym był Mehmet, który wychował się w Goreme i zna wszystkie tamtejsze zakamarki (Walking Mehmet).
Ciekawą atrakcją Kapadocji jest możliwość nocowania w skalnych hotelach. Jest to raczej przygoda na jedną noc, gdyż wewnątrz dokucza wilgoć.
Z okolic Doliny Ihlary widać kolejny wygasły wulkan Hasan Dagi.
HATAY
W Prowincji Hatay zatrzymaliśmy się w Antiochii, gdzie nocowaliśmy w butikowym i przytulnym KaVinn Butik Otel. Jest to miasto, które słynie z pysznego jedzenia i rzeczywiście tak jest. Starówka nie jest piękna, ale ma swój wyjątkowy klimat. W okolicy zobaczyć można Grotę Św. Piotra, która uznawana jest za jeden z pierwszych chrześcijańskich kościołów świata i w której rzekomo Eucharystię sprawować miał sam św. Piotr. Do ciekawostek należy też Tunel Tytusa, który ma ponad 1 km długości i wydrążony został w skałach, aby chronić okoliczny, antyczny port przed powodzią.
ADANA
W zasadzie jedyną wartą uwagi budowlą Adany jest meczet Sabanci Merkez Cami. Jest to największy meczet w Turcji, który oddany został do użytku w 1998 roku.
STAMBUŁ
Stambuł jest ogromnym miastem, położonym na dwóch kontynentach, w którym mieszka ok. 15 mln ludzi. Niewątpliwie jest to miejsce, do którego przyjechać trzeba na kilka dni, aby zobaczyć życie nocne, przepłynąć się statkiem po Bosforze. Nasz pobyt w Stambule był bardzo krótki (tylko jedna noc) dlatego w zasadzie udało się nam zobaczyć jedynie zlokalizowane w samym centrum: Błękitny Meczet, Hagia Sophię oraz Podziemną Cysternę. Na pewno jednak tam jeszcze kiedyś wrócimy.
P.S. Pyszny kebab 😎