Lanzarote 2022
Wycieczka na Lanzarote idealnie nadaje się na zimowy lub jesienny przerywnik i to nie tylko dla tych, którzy chcą siedzieć nad basenem. Jest wiele miejsc, gdzie można wybrać się na piesze wycieczki. Góry i wulkany są po prostu wszędzie. Nie spodziewałam się jednak, że będzie tam aż tak wiało – tak, że spycha człowieka ze szczytu wulkanu! Codziennie!
O dziwo, był problem z wypożyczeniem samochodu, ponieważ wszystkie były zajęte na kilka dni do przodu. Okazało się, że nie ma problemu z autem, jeżeli chce się je wypożyczyć na lotnisku. Było to jedyne miejsce, gdzie samochody były dostępne i to w dużej ilości. Warto zatem pomyśleć o pożyczeniu autka bezpośrednio po przylocie. My musiałyśmy jechać po nie 40 km… taksówką – bo autobus nie przyjechał….
PARK NARODOWY TIMANFAYA
Park Narodowy Timanfaya to obszar pełen wulkanów i zastygłej lawy. Jest to miejsce, które na Lanzarote odwiedza chyba każdy. Żeby uniknąć tłumów najlepiej wybrać się tam z samego rana lub po południu, ale też niezbyt późno, bo park nie jest czynny długo. Podjeżdżamy samochodem do Islet Hilario. Jest tam parking, toaleta, restauracja. Niestety tą część parku można zwiedzać tylko autobusem. Wsiadamy do autobusu (kursują co chwilę, jak tylko zbierze się grupa ludzi) i kierowca obwozi nas po parku, po tzw. Ruta de los Volcanes. Przejażdżka trwa ok. 40 minut, bez przystanków. Przez okna autobusu można podziwiać wulkany i leżące wszędzie kawałki lawy. W parku znajdują się szlaki piesze:
– Ruta de Termesana – 3,5 km, dostępne tylko w 8-osobowych grupach z przewodnikiem, po wcześniejszej rezerwacji – TUTAJ – niestety zazwyczaj wszystko jest porezerwowane kilka tygodni do przodu,
– Ruta del Litoral – 12 km w jedną stronę, szlak biegnie nad samym oceanem z miejscowości el Golfo, można go przejść samodzielnie (warto chociaż kawałek).
Wstęp do parku Timanfaya jest płatny. Jeżeli chcemy obejrzeć więcej atrakcji na wyspie, warto od razu kupić łączony bilet, bo zaoszczędzić można nawet kilkanaście euro.
Samodzielnie możemy wybrać się także na wulkan Caldera Blanca. Trekking nie jest szczególnie wymagający, ani długi. Wybrałyśmy się tam po wizycie na Ruta de los Volacanes. Na stożek prowadzi wyznaczona w polach zastygłej lawy ścieżka, są także tablice informacyjne. Po wejściu do góry okazuje się, że krater jest po prostu ogromny!!!
PLAYA BLANCA
Playa Blanca znajduje się na południowym krańcu wyspy. Było to nasze centrum wypadowe na wycieczki po wyspie. Znajduje się tam mnóstwo hoteli, barów, sklepów, plaże, a jednocześnie jest to dobre miejsce na wycieczki nawet wtedy , gdy nie ma się samochodu. W Playa Blanca znajduje się wulkan Montana Roja. Gdy znajdziemy już ścieżkę na szczyt, wejście zajmuje ok. 20-30 minut. Z dołu góra wygląda niepozornie, ale po wejściu okazuje się, że jest tam ogromny krater, który można obejść. Jest to jednocześnie dobre miejsce na podziwianie zachodu słońca. Drugi kierunek, w jakim możemy się wybrać to plaża Papagayo. Można dojechać tam autem, autobusem, ale też wybrać się w ok. 2 godzinny (w jedną stronę) spacer z centrum Playa Blanca, idąc cały wzdłuż wybrzeża. Z Playa Blanca w zasadzie przy każdej pogodzie widać północny kraniec Fuerteventury.
MIRADOR DEL RIO
Obowiązkowy punkt wycieczki na Lanzarote to również Mirador del Rio na dalekiej północy wyspy. Koniecznie pojawić trzeba się tam w ładną pogodę. Z punktu widokowego rozpościera się przepiękny widok na leżącą obok wyspę La Graciosa. Punkt widokowy został zaprojektowany przez Cesara Manrique, któremu wyspa zawdzięcza swój aktualny wygląd (nie ma hoteli wieżowców, a wszystkie domki pomalowane są na biało).
JARDIN DE CACTUS
W ogrodzie kaktusów zgromadzono ponad 1400 gatunków tych roślin. Fajne miejsce na chwilę wytchnienia po bieganiu po wulkanach.
JAMEOS DEL AGUA
Jest to kolejna kreacja Cezara Manrique, choć w mojej ocenie mało interesująca i po prostu sztuczna. Trudno powiedzieć czym w zasadzie jest Jameos del Agua. Są tam jaskinie, jest jeziorko, jest basen, sala koncertowa, restauracja, sklepik dla turystów. Najciekawsze są jednak pływające w jeziorku kraby albinosy!
CUEVA DE LOS VERDES
Jaskinia Zielonych znajduje się ok. 1 km od Jameos del Agua. Wycieczki odbywają się z przewodnikiem, w zasadzie co chwilę, jak tylko pojawi się grupka ludzi.
WULKAN EL CUERVO
Zatrzymujemy się na przydrożnym parkingu żeby z bliska zobaczyć wulkan el Cuervo. Wokół wulkanu wytyczono ścieżkę, można również wejść do wnętrza krateru. W mojej ocenie el Cuervo najciekawiej prezentuje się jednak z daleka.
MONTANA COLORADA
Kolorowa góra, a przy niej ogromna bomba wulkaniczna. Montana Colorada znajduje się niemalże dosłownie po drugiej stronie drogi, przy której usadowiony jest el Cuervo. Nie każdy o tym wie, więc jest tu zdecydowanie mniej ludzi.
PLAYA QUEMADA
Sama miejscowość Playa Quemada nie jest zbyt szczególna, ale rozpoczyna się tam przepiękny szlak, który wiedzie wzdłuż wybrzeża, przez góry los Ajaches, w zasadzie aż do Playa Blanca.
SALINAS DE JANUBIO
To największe na Wyspach Kanaryjskich saliny, w których odparowuje się wodę z oceanu celem uzyskania soli. Przy salinach znajduje się sklepik, w którym można kupić sól. Niestety w trakcie naszego pobytu kręcono tam jakiś film, więc soli nie mamy.
LOS HERVIDEROS
EL GOLFO
Obowiązkowo odwiedzamy także Zielone Jeziorko, które znajduje się we wnętrzu wulkanu. Aktualnie jeziorko dla bezpieczeństwa jest odgrodzone płotem, ale tak naprawdę i tak najlepiej oglądać je z punktu widokowego, na który można wejść właśnie w miejscowości el Golfo.
LA GRACIOSA
Będąc na Lanzarote warto odwiedzić La Graciosę. Jest to wyspa położona tuż obok. Można się tam dostać statkiem z miejscowości Orzola znajdującej się na północy. Stateczki pływają co 30 minut, bilety dostępne w kasach na miejscu. La Graciosa jest po prostu cudowna. Oczywiście są tam plaże i wulkany. Warto wypożyczyć rower (wypożyczalni jest wiele) i pozwiedzać na nim wyspę. W zasadzie nie odbywa się tam ruch samochodowy. Rowerem możemy pojechać np. na przepiękną Playa de las Conchas. Trasa zajmuje około 30 minut. Stamtąd możemy wdrapać się ścieżką na punkt widokowy Montana Bermeja.
Na Lanzarote jest wiele miejsc, gdzie możemy znaleźć się na lawowej pustyni. Krajobrazy niczym z księżyca. Gdziekolwiek się człowiek nie rozejrzy – wulkany i zastygła lawa. Jest jednak taka część wyspy, gdzie krajobraz jest trochę inny, gdzie okiem sięgnąć tam winnice – to La Geria! Ale to już raczej nie dla kierowców… 😉